Niewykorzystane sytuacje się zemściły. Ostoja tylko remisuje z ZEW-em

Niewykorzystane sytuacje się zemściły. Ostoja tylko remisuje z ZEW-em

W sobotnim spotkanie zremisowaliśmy na własnym stadionie z drużyną ZEW-u Kazimierz 3:3. Bramki dla Ostoi zdobyli: Kuba Machura, Robert Sierka oraz Kamil Opoka. Ten remis niestety możemy przyjąć jako porażkę, powinniśmy ten mecz wygrać zdecydowanie, ponieważ zmarnowaliśmy około 6,7 stuprocentowych okazji. Goście jak zwykle byli trudnym przeciwnikiem ale bramki które straciliśmy nie były wynikiem ich dobrej gry, tylko naszych fatalnych błędów. Mecz świetnie się rozpoczął dla Ostoi, ponieważ mocno przycisnęliśmy gości i efektem tego była bramka zdobyta przez Jakuba Machurę. Niestety Ostoja zamiast iść za ciosem zaczęła popełniać co raz to prostsze błędy, efektem tego była stracona bramka. W środku pola straciliśmy piłkę goście posłali długą piłkę za obrońców i napastnik wyszedł sam na sam, ale świetnie obronił sytuację Piotrek lecz niestety wobec dobitki był bezradny. Obraz gry zmienił się całkowicie i to ZEW przejął niespodziewanie inicjatywę, Ostoja próbował sie zrewanżować ale nasze strzały były wprost w bramkarza.W końcówce tracimy drugą bramkę, znowu głupia strata piłki szybki przerzut do przodu, w pojedynku jeden na jeden Zbyszek Kocot wygrywa go, lecz piłka niefortunnie odbija się od jego pięty i wysuwa napastnika gości do sytuacji sam na sam ktora pewnie wykorzystuje. ZEW mógł jeszcze przed przerwą zdobyć trzecią bramkę ale kolejny raz uratował nas bramkarz. Do przerwy 1:2. Po zmianie stron szybko zdobywamy wyrównującą bramkę, a jej autorem Robert Sierka, który umieścił piłkę w siatce bezpośrednio z rzutu wolnego. Dalsza częśc drugiej połowy to zdecydowana dominacja Ostoi i festiwal niewykorzystanych szans. Zmarnowaliśmy 6 lub 7 świetnych sytuacji. Najpierw Dariusz Wróbel trafia w słupek, potem 3 okazję sam na sam z kąta miał Kamil Opoka, dwie świetne okazje zmarnował Robert Sierka, strzał Kuby Machury z 5 metrów cudem wybija z linii bramkowej obrońca. W piłce niewykorzystane okazje się mszczą i niestety tak było. Mieliśmy piłkę obok własnego pola karnego, lecz zamiast wybić ją do przodu wykładamy ja wprost pod nogi przeciwnika który zdobywa bramkę. Na szczęście w końcówce meczu Kamil Opoka decyduje się na strzał z 30 metrów i pięknym lobem w okienko umieszcza piłkę w siatce. Niestety słabo zagraliśmy w tym meczu z przeciwnikiem, z którym powinniśmy zdobyć 3 punkty. Mimo iż ten remis nas nie satysfakcjonował to awansowaliśmy w tabeli na 10 miejsce. Ale przeciwnicy za nami są coraz bliżej.

Ostoja rozpoczęła mecz w następującym składzie:

Bramkarz: Piotr Syrek

Obrona: Dominik Jankowski , Zbyszek Kocot, Damian Opoka, Tomasz Mazur

Pomoc: Grzegorz Sychowicz, Robert Sierka, Sebastian Gruszka, Grzegorz Merta

Atak: Kamil Opoka, Kuba Machura

Zmiany: Oskar Karcz za Sebastiana Gruszkę

             Kamil Samborski za Grzegorza Mertę

             Dariusz Wróbel za Grzegorza Sychowicza

             Adrian Król za Tomka Mazura

W rezerwie pozostali: Mateusz Syrek, Adrian Gruszka, Sebastian Ociepka. Damian Stebnicki

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości