W ostatnią niedzielę cała Polska żyła pierwszą niedzielą wolną od handlu. My natomiast w przeciwieństwie do narodu zwróciliśmy całą naszą uwagę na inaugurację .... naszego kanału na jutubie. Mecz zszedł w tym wypadku na dalszy plan. Mimo tego dosyć dzielnie radziliśmy sobie na boisku, o dziwo będąc stroną przeważającą (przynajmniej tak mówił trener), ale oczywiście by stworzyć ciekawsze widowisko popełnialiśmy błędy. Remisz wyżej notowanym rywalem to i tak dość pozytywny rezultat. Mecz mógłby skończyć się zupełnie innym wynikiem, gdyby nie skandal, którego dopuścił się arbiter spotkania. Otóż zakończył je o minutę za wcześnie, z czego obie drużyny były wyraźnie niezadowolone. Wyrażamy nadzieję, że następnym razem obejdzie się bez takich numerów.
PS Niby nas te zamknięte sklepy nie interesowały, a jednak przed i po meczu nie szło kupić nam towarów pierwszej potrzeby w dobrze nam znanej pobliskiej Biedronce.